Nadszedł czas, aby porozmawiać o czasie
Przełożeni mogliby nadzorować poprzez bezpośrednią interakcję w czasie rzeczywistym. Można by organizować spotkania, na które wszyscy wchodziliby do tego samego pomieszczenia. Spontaniczne burze mózgów, współpraca i budowanie zespołu mogły odbywać się na korytarzu, przy biurku każdego pracownika lub przed chłodnicą z wodą.
Zanim pojawiły się komputery sieciowe, wspólna praca oznaczała przebywanie razem w tym samym czasie.
Zaletą pracy biurowej w tym samym miejscu i czasie była możliwość doraźnego, intuicyjnego i bezwysiłkowego nawiązywania kontaktów ze współpracownikami. Minusem było ciągłe przerywanie pracy.
W hierarchicznej strukturze organizacyjnej, spotkania – zwłaszcza spotkania aktualizujące status – były ogromną oszczędnością czasu dla Wielkiego Szefa i stratą czasu dla wszystkich innych.
I tak normą stał się wzrost wykorzystania poczty elektronicznej do komunikowania się z ludźmi w tym samym biurze. Jego największą zaletą była asynchroniczność.
Powstało napięcie między współpracownikami i menedżerami, którzy czuli trzewną potrzebę spotkań (albo jako sposób na nawigowanie po szczegółach różnych projektów i inicjatyw, albo jako nawyk do prokrastynacji), a ludźmi, na których negatywny wpływ miało urozmaicanie czasu spędzanego w biurze rozpraszającymi spotkaniami. „To spotkanie mogło być e-mailem” – skarżyli się introwertycy pracujący głęboko.
Ale potem niektórzy ludzie stracili kontrolę nad pocztą elektroniczną i cierpliwość do niej, kończąc ze skrzynkami odbiorczymi wypełnionymi starymi, nieaktualnymi e-mailami, osobistymi bzdurami, promocjami marketingowymi, spamem i innymi odpadkami. W związku z tym pracownicy, zwłaszcza młodsi, zaczęli preferować Slack i inne platformy komunikacyjne, które oferują szereg opcji komunikacji, od „pokoi” lub „kanałów” tematycznych po rozmowy przypominające komunikatory internetowe. Podobnie jak w sieciach społecznościowych, większość rozmów na platformach takich jak Slack po prostu toczy się dalej i na nikogo nie czeka.
Metaforycznie, email jest wiadrem, które zbiera wiadomości, aż się przepełni. Narzędzia podobne do Slacka są jak strumienie, w których można się zanurzyć, a które płyną dalej, niezależnie od tego, czy bierzemy w nich udział, czy nie. Urok Slacka polega na tym, że nie jest on całkiem w czasie rzeczywistym, ale nie jest też całkiem asynchroniczny.
A potem pojawiła się praca zdalna…
Nagle okazuje się, że nasze miejsce pracy nie jest już miejscem – masa krytyczna naszych kolegów jest gdzie indziej, co oznacza, że pracownicy pracujący w domu nie są już ledwie tolerowaną mniejszością, która musi się schylać, aby dogodzić pracownikom w biurze.
W ciągu następnych kilku lat (gdy nastanie nowy świat pracy zdalnej i hybrydowej) praca zdalna stanie się coraz bardziej normalna dla naszych kolegów i koleżanek z zespołu w różnych strefach czasowych.
A to zmienia wszystko.
Przyszłość pracy jest bardziej płaska i mniej hierarchiczna. Nie będzie akceptować ludzi rutynowo wstających o 2 w nocy, aby wziąć udział w spotkaniu biznesowym ze względu na ich lokalizację.
Każda organizacja, dział i zespół będzie musiał rozwinąć ważną świadomość stref czasowych i godzin, w których każdego dnia nakładają się na siebie rozsądne godziny pracy. Na przykład, jeśli masz pracowników zarówno w Los Angeles, jak i w Londynie, a także w innych miejscach, masz szczęście. Oczywiście, początek dnia w Los Angeles (9.00) wypada w tym samym czasie, co koniec dnia w Londynie (17.00). Ale można to pogodzić, dokonując niewielkiej zmiany polegającej na rozpoczęciu dnia pracy w Kalifornii o godzinie 8.00 lub zakończeniu dnia pracy w Londynie o godzinie 18.00. Oznacza to, że masz dokładnie jedną godzinę na spotkania w czasie rzeczywistym.
Jeśli masz pracowników w Honolulu, Los Angeles, Nowym Jorku i Stambule, to masz problem, jeśli chcesz, aby cała ręka była na bieżąco.
s, spotkania wideo w czasie rzeczywistym. Godziny pracy od 9 do 5 w Stambule odbywają się między 20.00 a 4.00 w Honolulu.
Ale niezależnie od tego, czy Twoje okno nakładania się wynosi trzy godziny, jedną godzinę, czy zero godzin, nakładające się okna czasowe są krótkie. Niedobór czasu sprawia, że jest on niezwykle cenny.
Oznacza to, że cel spotkań wideo w czasie rzeczywistym musi spełniać wysokie wymagania, aby w ogóle mogły się one odbyć. A to oznacza, że umiejętność prowadzenia zwięzłych, celowych spotkań staje się niezmierzona.
Co ważniejsze, nadszedł czas, aby Twoja organizacja bardzo poważnie podeszła do kwestii umożliwienia wysokiej jakości komunikacji asynchronicznej – nie tylko dlatego, że działasz w wielu strefach czasowych, ale również dlatego, że asynchroniczność jest podstawowym elementem elastycznej pracy. Każdy pracownik będzie szczęśliwszy i bardziej produktywny, jeśli będzie mógł kontaktować się ze współpracownikami w swoim własnym czasie, niezależnie od tego, czy będzie to w trakcie dnia pracy od 9 do 5, czy też po godzinie 21, kiedy dzieci już śpią.
Narzędzia komunikacji asynchronicznej będą musiały zastąpić większość spotkań, większość „rozmów przy chłodnej wodzie” oraz większość burz mózgów i sesji współpracy.
Najlepsze narzędzia do tego celu nie zostały jeszcze określone.
Na razie należy zacząć myśleć o czasie. Ponieważ w nowym świecie pracy zdalnej, hybrydowej i elastycznej, pracownicy muszą pracować i współdziałać w dużej mierze według własnego harmonogramu.
Chodzi o czas.
Dalej, przeczytaj to:
Copyright © 2022 IDG Communications, Inc.
…
Czytaj dalej: https://www.computerworld.com/article/3648075/it-s-time-to-talk-about-time.html#tk.rss_all